Nawet pożegnania potrafią być radosne, jak to miało miejsce podczas ostatniej Mszy Świętej, w tym roku szkolnym. Z tą radością na zewnątrz nie przesadzaliśmy. Była w nas, gdzieś głęboko w świecie niewidzialnym, a towarzyszyło jej skupienie, oczekiwanie na kogoś, kto pozostanie w głowie i sercu, to znaczy w naszych myślach i uczuciach jako Obecność przez dwa długie miesiące upragnionych nie tylko przez nas, ale i
...